Z tym twierdzeniem zgodzi się każda osoba dorosła, ale jak do tego przekonać dziecko? Nauczyć, by na bohatera czytanych bajeczek spojrzało oceniająco.
Dzieci grupy z „Motylki” w ciągu tygodnia słuchały różnych bajek, nazywały bohaterów i oceniały ich zachowanie. Omawiały, jak należało się zachować w danej sytuacji, czego unikać. Ostatecznie same ułożyły bajeczkę o dzielnej Oli i odważnym Norbercie, którzy w końcu znaleźli swój wymarzony dom. Wychowawczyni spisała treść, a każde dziecko zostało niepowtarzalnym ilustratorem swej książeczki. Film edukacyjny przybliżył proces powstawania książek, a teatrzyk lalkowy uczył, w jaki sposób należy o nie dbać. Liczenie kartek, odnajdywanie w tekście znajomych liter, czy zapis własnego imienia były pierwszymi krokami do rachunków, czytania i pisania.
„Mamy dom!”- radośnie wołali bohaterowie bajeczki przedszkolaków, a my mamy pierwszą własnoręcznie wykonaną książeczkę!
Wychowawczyni
Alina Zienkiewicz